poniedziałek, 6 kwietnia 2015

KUBA - KULTURA, MUZYKA, JĘZYK wg Agnieszki

Tekst napisany przez Agnieszkę. 

Kuba - rum, cygara, żywiołowa muzyka, rewolucja, piękne plaże, mogotes... To najczęstsze skojarzenia jakie przychodzą do głowy. Każdy ma pewnie wiele innych wspomnień, doświadczeń i skojarzeń szczególnie po podróży do tego kraju. Pewnie też takich związanych z próbami podejmowania rozmowy w języku hiszpańskim.
Język hiszpański jest jednym z języków najczęściej używanych na świecie i w zależności od kraju występuje kilka jego odmian, a właściwie specyficznych określeń i wyrażeń występujących w danym kraju. Jadąc na Kubę warto jest znać kilka podstawowych zwrotów po hiszpańsku, bo o ile nie powinno być problemu z porozumieniem się po angielsku w Hawanie, to już poza większymi miastami może pojawić się problem z komunikacją.
Większość podstawowych zwrotów można znaleźć w różnego rodzaju rozmówkach lub słowniczkach kieszonkowych. Ja postanowiłam zebrać ciekawsze wyrażenia i "smaczki" z dialektu kubańskiego i wpleść w całość wątki muzyczne, bo w końcu Kuba to muzyka, a muzyka i język są pełne odniesień... do jedzenia :-)

Ze względu na swoją historię, a tym samym hiszpańskie, afrykańskie oraz karaibskie wpływy kulturowe, w odmianie kubańskiej języka hiszpańskiego znajdziemy wyrazy nacechowane takimi wpływami zarówno w zakresie jedzenia, przedmiotów codziennego użytku, a nawet nazw miejscowości. Najłatwiej jest zrozumieć słowa zapożyczone z angielskiego do czego przyczyniają się w dużej mierze emigranci kubańscy, jak np. moni (z ang. money), chopin (z ang. shopping, czyt. czopin, odnoszący się do zakupów tylko w CUC lub w sklepach dla turystów) czy yin (z ang. blue jeans, czyt. jin). Z okazji Dnia Ojca jak mieliście okazję widzieć w relacji z podróży zostałyśmy poczęstowane niezwykle słodkim queik (z ang. cake).

queik z okazji Dnia Ojca