Noclegi w Senggigi
Nie planowałyśmy się tu znaleźć i tylko splot nieszczęśliwych okoliczności sprawił, że wylądowałyśmy... w raju. W hotelu nad samym morzem z przepięknym widokiem.
Nie planowałyśmy się tu znaleźć i tylko splot nieszczęśliwych okoliczności sprawił, że wylądowałyśmy... w raju. W hotelu nad samym morzem z przepięknym widokiem.
Zostałyśmy tu dwa dni w oczekiwaniu na rejs na Komodo. Co robiłyśmy przez ten czas? Spacerowałyśmy brzegiem morza, oglądałyśmy zachody słońca, robiłyśmy zakupy (jakby nasze plecaki nie były za ciężkie), sprawdziłyśmy kuchnię lokalnych restauracji i ulicznych sprzedawców, korzystałyśmy z miejscowego spa (przynajmniej ja korzystałam) za jakieś śmieszne pieniądze i ogólnie oddawałyśmy się nic nie robieniu.
widoki z naszego hotelu
spacery brzegiem morza
lokalna kuchnia
tu wydanie uliczne
a tu jedzenie podane w restauracjach
SENGGIGI
Reviewed by olazplecakiem
on
06:53:00
Rating:
Jak patrzę na te ceny to myślę, że jesteś maksymalnie upiękniona :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki! :)
OdpowiedzUsuńFajnie mieć takie zbiegi okoliczności, które zaprowadzają nas do raju. Ja bym się za taki przypadek wcale nie obraziła. Ale prawda jest taka, że często najpiękniejsze miejsca odwiedza się totalnie tego nie planując ;)
OdpowiedzUsuńZrobiła mi się ochota na takie proste, morskie jedzenie! :)
OdpowiedzUsuń