Kolejny dzień w Ubud. Posytanowiłyśmy, przynajmniej początek, spędzić oddzielnie. Angelika po wczorajszych doświadczeniach zrezygnowała ze zwiedzania, ale ja nie miałam zamiaru odpuścić dwóch najważniejszych świątyń na Bali.
Aby zrealizować swój plan wstałam wcześniej i już o 8 zmierzałam w stronę Ubud Palace na przystanek bemo. Po dotarciu na miejsce, kierowcy zaczęli oferować mi takie ceny, że zastanawiałam się czy nie lepiej pójść na piechtę ;) Ostatecznie znalazł się pan o imieniu Puri, który zaoferował mi mototaxi czyli wycieczkę na skuterze. Za 120 000rp.
w drodze do świątyń
Zaczęliśmy od Pura Gunung Kawi. Przepiękna świątynia, położona wśród pół ryżowych. Co ciekawe niektóre budowle są tam bardzo stare, a niektóre bardzo współczesne, choć stylizowane na stare. Bardzo przyjemnie się tam chodziło, bo niewiele ludzi tam przyjeżdża.
Kolejnym punktem była Pura Tirta Empul czyli święte miejsce dla buddystów. W świątyni bierze początek ich rzeka, więc dużo ludzi pielgrzymuje w to miejsce, aby oczyścić swoje ciało i duszę. Nawet prezydent Indonezji ma rezydencję w pobliżu tego miejsca.
początek rzeki
rytuał oczyszczenia
rybki w jednym z basenów
dom prezydenta w pobliżu świątyni
Po powrocie do Ubud już razem z Angeliką wybrałyśmy się na zakupy. Łaziłyśmy po markecie, sklepach i sklepikach kupując ubrania, kosmetyki, przyprawy i inne dobra ;)
Po zakupach, oczywiście, nadszedł czas na zasłużony obiad. Po obiedzie Angelika poszła na zasłużony odpoczynek, bo wciąż czuła się źle, a ja dalej szwendałam się po Ubud, to zaglądając do świątyń, to zaglądając do sklepów. A na koniec dnia postanowiłam się wymasować za okazyjną cenę 55 000rp. Wspaniała sprawa.
nasz obiad
jakaś świątynia
znowu na targu
Wracając do domu wstąpiła na market i kupiłam sate z kurczaka (szaszłyczki) z dostawą do domu.
A w domu, jak to w domu przed kolejnym punktem podróży trzeba było się spakować i dopiero po tym udać się na zasłużony odpoczynek.
sate z kurczaka
niewielka część zakupów
UBUD - DZIEŃ 3
Reviewed by olazplecakiem
on
09:07:00
Rating:
Brak komentarzy: